Przedstawiam Państwu moją nową miłość - Literki.... :)
Dostałam od męża na mikołaja pióro, o którym już dawno marzyłam...pióro z cudownie ściętą stalówką.
Pewnie mogłabym pisać ładnie, zdobnie i wymyślnie pisakiem, ołówkiem ...patykiem ;) Niestety mam tak ogromny sentyment do tuszu, że wszystko inne dla mnie to marna imitacja pozbawiona magii....
Właśnie tak - w piórze i tuszu zamknięta jest magia :).... a ja mam świra na punkcie magicznych chwil, marzeń i wyobraźni - i to cudo jest trochę takim kluczem do tej krainy ... :)
Wiem, wiem.....strasznie duuuuużo tych zdjęć :) ale przecież mówiłam, że to moja nowa miłość :) A jakby ktoś chciał druknąć sobie kółeczka to udostępniłam je na dysku google o właśnie tu :)
BUZIAKI i miłego tygodnia!