piątek, 21 grudnia 2012

Anielskie Wesołych Świąt!

Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie
Niech aniołek Cię mocno ode mnie uściśnie
I złoży serdeczne życzenia
z okazji: Świąt Bożego Narodzenia!

 WESOŁYCH ŚWIĄT
...dla wszystkich, 
... dla Tych, którzy przez przypadek tu zaglądną
i Tych co z premedytacją wpadają...
spokojnych, szczęśliwych, pachnących choinką, piernikiem i kapuchą z grochem :P




sobota, 15 grudnia 2012

Niebiesko mi

 A więc tak.....

...od a więc się nie zaczyna..

No to ......hmmmm niewiele lepszy wstęp ....no ale...

Miało być tak:

Miał być szaleniec - brat szaraczka - kropla wody miała być...tyle że niebieska...

Wyszło co wyszło - niebieskie jest - tyle, że bardziej do żółtego królaska rodziną podjeżdża :)





Nauczka na przyszłość - nie szyję na zamówienie.... :) za cienka w uszach jeszcze jestem :P

środa, 21 listopada 2012

Papecikowe szaleństwa

Kilka dni w domu... kilka dobrych dni pracy - bardzo dużo "pozytywności" z recepty: 2 braci + siostra + papeciki :)
.........................................................się działo :)
Próba naszych amatorskich możliwości, bynajmniej nie pierwsza :P, w wersji komórkowej, w jakości przedpotopowej.....no ale, ......nie podzielić się byłoby grzechem :D


Dziś przedstawiam Państwu:

W roli głównej

ŻÓŁTY KRÓLASEK PRZYTULASEK


oraz

SZARACZEK


W brawurowym wykonaniu NIRWANY



oraz
W wykonaniu INXS


czwartek, 8 listopada 2012

Kapciuchy - obiciuchy

Paputki z obiciówki - materiału, którym pokryte są fotele, tapczany etc.... dostałam więc do dzieła - pierwsze kapcie dla ofiarodawcy skrawków :) Myślę, że będą dużo bardziej wytrzymałe niż paputki szyte z innych materiałów - mam pomysły na następne, ale niestety czasu brak :( muszę się jakoś uelastycznić, "odsusłaczyć" i wygospodarować trochę czasu na szycie :)
ps. zdjęcia cykane na szybkości komórczakiem :)

 .....zawieszki od Piórki :>



poniedziałek, 29 października 2012

Imieninowo

Bez zbędnych komentarzy - z okazji imienin - projekt kfiot w doniczce - miał być robiony przez dzieci ... wyszło jak wyszło :) Dobrze, że chociaż życzenia na liściach popisali :P



Dla dzieci też coś miłego przygotowałam - dla najlepszych - za dobre sprawowanie .... jak świętować to świętować - na całego ! :)






niedziela, 28 października 2012

Kolorowe kredki w pudełeczku noszę...

Zainspirowana sieciowymi DIY zajumałam kredki, kupiłam foremkę i do dzieła.  Gdyby ktoś mnie zobaczył z jakim zacięciem i (wyrażę się niecenzuralnie) "kurwikami" w oczach cięłam te kredeczki to by zwątpił - szczyt marzeń osiągnięty - ponad 3 godziny pichcenia wosku w mikrofali połączone z łamaniem, struganiem i rznięciem woskowych - kolorowych wiórek było wkoło co nie miara - a potem były już tylko kolorowe sny - na wiórkach :)


wtorek, 9 października 2012

Złota Polska...a raczej różowa :)

Kwiatki za którymi nigdy nie przepadałam - a jednak bardzo wdzięczne... przy odrobinie serca mogą urzec - kolorem i prostotą. Jednak nie od nich się zaczęło - na początku była gąsienica :) Piękna mała włochata, cudnie przemierzająca ruchem falującym bruk betonowy - zmusiła do przystania i uwolnienia dziecięcego zachwytu, który na co dzień głęboko każdy z nas skrywa gdzieś pomiędzy obowiązkami i gonitwą za "czymś". 

A kwiatki były potem... bo skoro już sprzęt na dworze i pogoda piękna to czemu nie... skoro taka mała szara istotka zwróciła uwagę, to tym bardziej wszechobecne pod domem kwiatki, które różem krzyczą wniebogłosy "tu jesteśmy" - więc niech mają - to dla nich i pani (a może pana:) gąsienicy ... ku pamięci, co by na zimniejsze dni rozgrzewało pogodą ducha :)









wtorek, 2 października 2012

Pakuneczek

Poszedł pakuneczek w świat do małego Leonka - na szybkości sklejane - a raczej oklejane pudełeczko w pełnej krasie poniżej. Były głosy, że fajne - były i takie, że kiczowate :) Na pewno lepsze, niż czyste po inszym mini obuwiu :)





niedziela, 30 września 2012

Wariacje na temat ziemniaków, szpinaków i jajków :)

A więc tak - szpinak z jajeczkiem i ziemniaczkami be....ale tarta  am nam nam. Cóż miała być tarta ale wyszło co wyszło - całkiem fajna, smaczna wariacja nt. podstawowego menu, które jest rzekomo "be" :)

Szpinak robiłam po raz pierwszy ze świeżutkich liści, które dostałam od Małgorzaty co za ścianą nośną mieszka. Pani M. robi przepyszny szpinak, którego pozazdrościłam i uczyć się nakazałam tajemnej receptury :)

Oto i ona:

2 wiązki szpinaku gotujemy 10 min w osolono-pocukrzonej wodzie
wyciagamy-czekamy-wyciskamy

robimy zasmażkę : łyżka spora masła i mąki - 2 min robić bo ponoć grudek później nie ma :) <sprawdziłam nie ma>

na zasmażkę wrzucamy szpinak, duży ząbek czosnku i wegety ile kto lubi

podlewamy solidnie mlekiem i do 30 min dusimy/podsmażamy <nie dłużej>

Ciasto:

ok. 0,5 kg ugotowanych ubitych/pogniecionych ziemniaków
ok.6 łyżek mąki + 2 kartoflanki
2 solidne łyżki masła
....i zagniatamy

Sosik:

kubeczek 30% śmietanki
2-3 jajka
ser żółty starty <ile kto lubi>
sól, pieprz... <co kto lubi>


Ciastem wykładamy formę, wrzucamy szpinaczek i zalewamy sosikiem(masą?) i wrzucamy do pieca na 20 min jak jest nagrzany (180 stopni wzwyż) lub na 40 min gdy jest zimny :)







piątek, 28 września 2012

Kapciuszki na specjalną okazję

Po tygodniu prób - w pocie czoła powstały kapciuszki dla małego Lelonka. Taki mały, słodki prezencik, o którym jeszcze nikt nic nie wie :) Jeszcze tylko pudełeczko w fasonie królaskowym i można wysyłać w świat :)







wtorek, 18 września 2012

Słów kilka - pierwszy post - dłuższa chwilka ...

Wreszcie udało mi się uruchomić blog - po wielu latach przerwy szło mi to dość mozolnie - jeśli spojrzeć z perspektywy lat nastu, gdzie wiedza techniczna przyswajana była z prędkością światła, a pisanie bloga chlebem powszednim :)

Blog dla siebie i dla każdego, kto chciałby pocieszyć się ze mną moimi wytworami, częstokroć "strasznymi" stworami :)

Blog o tym co kocham, co daje mi spokój i radość :)

Pozdrawiam serdecznie wraz z moją rozpoznawczą Lusią owczusią, która cieszy już czyjeś małe rączki :)