środa, 6 sierpnia 2014

Przepysznie w przepiśniku

Na wstępie będę przepraszać - coś mi się podziało z lapciem-klapciem i ni hu hu nie mogę zostawiać u Was komentarzy :( zauważyłam to po prawie miesiącu, walczyłam kolejne 2 tygodnie i niestety.....muszę poczekać aż mój luby urlop będzie miał /to już niedługo :P/ i postawi mi system na nogi...  póki co musicie mi na słowo wierzyć, że jestem i odwiedzam :)

Z okazji urlopu wreszcie miałam czas na zrobienie dla siebie przepiśnika - chociaż powiem szczerze otwieranie po tysiackroć jednej strony www, na której mam dany przepis też ma swój urok :P...a żeby było śmieszniej przepis zawsze na szybko przepisuję na małą karteczkę i z niej korzystam - stąd też wersja zeszytowa - aby móc bazgrolić :P

A teraz zdradzę Wam sekret - przepiśnik, który zrobiłam mojej mamie jest o wiele bardziej funkcjonalny - wygodny, duży i przepisy mają charakter trwały, bo wydrukowane leżą w koszulkach - a jak są potrzebne to się je po prostu wyjmuje :)






siej propagandę

kolorystyczne