niedziela, 2 czerwca 2013

Weekend marzeń, czyli rabarbar i torba w roli głównej

.....od czasu wizyty w moim rodzinnym domu rabarbar zalegał w lodówce błagając już o zlitowanie się
i wykorzystanie  ... i ja też o nim śniłam snując po nocach marzenia o różowym wywarze z łodyg i słodko-kwaśnej wariacji przykrytej kruszonką.
Sen się ziścił .....

Oryginał przepisu znajduje się na mojewypieki, a ja nie byłabym sobą gdybym go nie zmodyfikowała - mianowicie u mnie było tak: (wykonanie takie jak w oryginale - suche do suchych / mokre do mokrych i mieszamy razem :)
  • 1 szklanka cukru trzcinowego
  • 1/3 szklanki oleju słonecznikowego
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka cukru wanilinowego
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego
  • 200 g rabarbaru (za cienko posiekałam i niestety jest ledwo wyczuwalny)
  • ok 1/2 szklanki posiekanych łuskanych orzechów włoskich
  • 2 szklanki i 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
No i na wierzch kruszonka: 50g masła, 6 łyżek mąki, 4 łyżki cukru i opakowanie cukru wanilinowego - rozetrzeć w palcach i ta da - gotowe :)

Mufinki wyszły przepyszne - puszyste, aromatyczne...tylko następnym razem rabarbar pokroję grubiej :)

A oto poniżej znajduję się już jakiś czas temu uszyta torba - manita pobudziła u mnie chcieja i musiałam sprawdzić czy podołam :)
Na marginesie torba powstała ze spódnicy i spodni ....i służy do noszenia zakupów:)







Kilka słów od readakcji:P
Przede mną  ciężki tydzień ... dziś jedyną rzeczą, która pozwoliła się odprężyć było robienie zdjęć ogródkowych - dwa najulubieńsze (z dnia dzisiejszego oczywiście:) zostawiam.... może biel i Was zrelaksuje i pozostawi uczucie spokoju i odprężenia :)

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. dzięki manita....ale Twoim torbom to ona nie dorasta do pięt - szczególnie ostatniej basenowo-tabletowej :)

      Usuń
  2. lubię rabarbarowe ciasto,u mnie w ogrodzie rabarbar ledwo rośnie, bo dopiero posadziłam, ale myślę ,że się szybko rozrośnie i będzie mnie cieszyć! Ciasto łatwe, więc wypróbuję (nie lubię piec ciast), torba super, bardzo oryginalna:) Ja zaczynam robić koszyczek na szydełku ze zpagetti:) Pozdrawiam serdecznie ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety lubię robić za duzo rzeczy :) jestem b.ciekawa tego koszyczka - kiedyś nieźle władałam szydełkiem, ale teraz raczej już nic z tego nie zostało

      Usuń
  3. łajć takiego smaka mi Twoje zdjęcia narobiły :P
    też robiłam ostatnio ciacho rabarbarowe, ale nie tak imponujące jak Twoje muffiny :D

    A torba, pierwsza klasa. Trudno uwierzyć, że powstała ze spódnicy :P
    Ale cuda i cudeńka. To Twoja specjalność, co? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam...chociaż już tylko 2 zostały:)

      ps.to chyba te ciacha u Ciebie mnie tak nakręciły na łasuchowanie :P
      & ps'...tiaa moja specjalność to kombinowanie :P

      Usuń
  4. Śliczna torba!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale te babeczki apetycznie wyglądają!!! MNiam!!!
    Torba piękna!!!!

    OdpowiedzUsuń