środa, 13 listopada 2013

Jeszcze żyję ślubem ... :P

Eh lincz mi się należy za udostępnianie prywatnych zdjęć, ale nie mogłam się opanować żeby się nie pochwalić/podzielić z Wami moim szczęściem :D

Duuużo...naprawdę duuużo radości sprawia mi oglądanie zdjęć ze ślubu i wesela - to chyba będzie moje antidotum na smutek :) tylko muszę wywołać i wrzucić w album (który zresztą w następnym poście pokażę - bo to istne dzieło sztuki - z własną historią i autorem godnym pochwał największych :)

A teraz otwieram sesję wykonaną przez minionia zdaje się że starym urządzeniem, którego niewielkie grono obsługiwać może - tudzież potrafi :) <w tej chwili nie pamiętam co to jest:D>

...póki co tag <bo przy okazji postanowiłam podszkolić swój scrap-warsztat boooooo...... dostałam parę cudownych rzeczy od brata w prezencie ślubnym:D)


certyfikat z kawalerskiego wręczony po ślubie :)




no skoro tag już jest to  z chęcią......


6 komentarzy:

  1. Justyś wyglądałaś bosko :)
    hehe jakie smutki? ;) teraz antidotum na wszystko będzie mąż!! :) haha
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi....popełniłam "fopa" w tekście...zaiste mój luby od teraz ma być moim antidotum ...na wszystko!!!....oj muszę uczyć się od bardziej doświadczonych żon ;) :P

      Usuń
  2. Ślicznie wyglądałaś :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny tag! Dzięki za udział w naszym wyzwaniu - mam nadzieję teraz częściej Cię spotykać "scrapowo". Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś...oj będę się starać doścignąć ideały ;)*

      Usuń