Pobyt w domu uwieńczony został chorobą...jak to mawiam - w dni wolne moje ciało sobie odpuszcza i za każdym prawie razem ogłasza kapitulację :) Siedzę sobie więc zasmarkana, kaszląca i podgrzana temperaturką... bez większych możliwości na kreatywność :) Na szczęście wypatrzyłam niewymagające nakładu sił i narzędzi wyzwanie, które nie pozwoliło mi zwariować z bezczynności - ba, dało tyle fanu, że aż moja mami zapytała: czy ty nie miałaś lalek w dzieciństwie? :) ...tak tak, wyzwanie dotyczy papierowych laleczek, które przyznam się bez bicia uwielbiam rysować po dziś dzień :) A oto i moja Laluszka:
A tu "jotpeg" <wybaczcie - uwielbiam pisać tak jak mówię :D> z szablonem :) ...musicie mi póki co wybaczyć, ale szarości nie potrafię usunąć :)
przepis na... |
Dodałam gotowe chmurki bo..... niestety skończył się nabój do pióra i nie miałam czym narysować ....a przecież moja laluszka musi mówić ;)
Do zobaczenia wkrótce - mam nadzieję - bo (i tu znów muszę się zwierzyć) kupę radości daje mi pisanie, odwiedzanie Waszych blogów i robienie "czegokolwiek" - a tej przyjemności niestety jestem pozbawiana gdy pracuję :( ....tzn. w sensie fizycznym nikt mi tego nie odbiera, ale ja słaby człowiek jestem :P
"słaba" kobieto...też takie lale w dzieciństwie robiłam ;p to była zabawa!
OdpowiedzUsuń:)
kuruj się!
wiosna idzie ;)
hehehe
idzie idzie...i jak co wiosnę padam,padam... ;) a z lali chyba nie wyrosłam :P
UsuńAle świetna lala :) Super kreacje jej "uszyłaś" ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję... taka forma "szycia" też fajna ;)
UsuńJaka piękna elegantka :) "Uszyłaś" fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńUsuń proszę weryfikację obrazkową - ułatwi to komentowanie :)
usunięte ;)
Usuńale ona fajna ... dziękuję za udział w wyzwaniu AP :
OdpowiedzUsuńzdrówka :)
OdpowiedzUsuńJejciu, jak cudna ta Laluszka!!!!!!!
OdpowiedzUsuń